Razem na Turbacz

 

„Góry moje wierchy moje otwórzcie swe ramiona” to fragment jednej z najpiękniejszych pieśni turystycznych – „Kiedy góral umiera”. 11 sierpnia ekipa projektu „Razem na szczyty” wyruszyła w ramiona Turbacza. Planując ten wypad chyba wszyscy nastawiali się na letnią wędrówkę, jednak dane nam były warunki jesienne. Góry jednak moją swój urok w każdych warunkach, choć nie udało nam się zobaczyć tatrzańskich szczytów, podobno widocznych z Turbacza przy dobrej pogodzie. To jednak tylko powód do powrotu na tę dostojną górę. Puntem startowym naszego wypadu był pensjonat Willa Jodła w Nowym Targu, potem udaliśmy się na górski szlak. Szlak mieszał się z drogą, która stanowi dojazd do schroniska i po długim leśnym odcinku doprowadził nas do bardziej odkrytych terenów. Następnie dotarliśmy do kaplicy papieskiej, przy której trwały przygotowania do niedzielnego Święta Gór. I wreszcie schronisko, gdzie można się osuszyć, odpocząć i zintegrować. A w niedziele rano punkt kulminacyjny – szczyt!!! Potem zwiedzanie muzeum znajdującego się przy schronisku i udział we mszy świętej z okazji Święta Gór. No i powrót na niziny, ale to na pewno nie jest ostatnie słowo naszej ekipy, niedługo wrócimy na szlak żeby udowadniać, że góry są dla każdego!

Tekst: Krzysztof Kurowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

8 + 15 =