Powrót w góry

 

Wszystko zaczęło się od Ani K., która powiedziała mi w wakacje o projekcie Razem na Szczyty. Postanowiłam spróbować, udało się i oto jestem.

Witam wszystkich, którzy byli razem ze mną zdobywali szczyty w dniach 5-6.10.2013 r. w Górach Bialskich – Rudawiec i w Górach Złotych – Kowadło.
Kierownikiem mojego pierwszego od lat wyjazdu w góry był Jarek Jóźwicki, a w roli przewodnika świetnie spisywała się Marta Sporysz.
W pierwszy dzień nie dotarłam na najwyższy szczyt Gór Bialskich – Rudawiec. Niemniej jednak i tak osiągnęłam szczyt moich możliwości. Nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się iść na własnych nogach tyle godzin pod górę po tak trudnym terenie. Na co dzień poruszam się na wózku lub z chodzikiem po równych powierzchniach dlatego ta wyprawa była dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem. Kilka godzin podchodzenia pod górę poskutkowało znaczącym bólem nóg. Jednak ból ten nie był bardzo doskwierający dzięki wesołej ekipie, która towarzyszyła mi przez całą drogę. W drugi dzień większość drogi pokonałam na wózku, a tylko część na własnych nogach. Dzięki grupie zakręconych, super silnych mężczyzn, super dziewczynom i jednej suczce o wdzięcznym imieniu Kiera zdobyłam najwyższy szczyt Gór Złotych – Kowadło. To był mój pierwszy szczyt po bardzo długiej przerwie. Ostatni raz byłam w górach w 1992 roku. Niesamowite uczucie zdobyć szczyt różnymi sposobami i pomysłami. Dziękuję wszystkim, którzy mi pomagali wspierali nie tylko pomocną dłonią, ale także pomysłowością. Naprawdę wielkie dzięki i wielki szacun! Jeśli się czegoś bardzo pragnie, to mimo wszystkich przeciwności się uda mimo bólu, wielkich kamieni, kłód i korzeni pod nogami.
Do zobaczenia na następnym szczycie. Pozdrawiam wszystkich:-)
Gosia Zawisza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

13 + 7 =