Refleksje Bartka o projekcie
Kiedy zapytano Mallorego w latach 20. XX w., który właśnie szykował się do następnej wyprawy na najwyższy szczyt Ziemi, „po co w zasadzie idzie znów na ten Everest?”, odpowiedział:
BO ISTNIEJE …
I to jest chyba najbardziej słuszna odpowiedź. Piotr Pustelnik zwykł mawiać, że ludzie dzielą się na tych, którzy chodzą po górach i nie trzeba ich pytać dlaczego to robią i na tych, którym nie warto tego tłumaczyć bo i tak tego nie zrozumieją.
Góry i wspinanie w moim życiu zagościły już bardzo dawno temu i coraz mocniej na mnie oddziałują.
W momencie gdy stałem się niepełnosprawny, obraziłem się na góry, na życie i na cały świat. Na szczęście trafiłem w pewnym momencie na projekt RNSz, chociaż napiszę tak jak mawia to utytułowany himalaista Ludwik Wilczyński – dzisiaj są projekty, kiedyś to były Marzenia …
I tak właśnie od początku postrzegałem góry. Marzenie i pragnienie …
To „Marzenie” w ramach RNSz to też Ludzie, przygoda, niesamowita siła, to historie, to świetna przygoda, to przyjaźnie i wspomnienia.
Same bowiem góry to jedynie kupa kamieni. Tam trzeba wejść, zejść i to tyle. Prawdziwa magia dzieje się po drodze. Tam są Ludzie, emocje, uczucia. Dziękuję Ci za to, RNSz.
Bartek Michalak


