Relacja Marzeny

Gdyby ktoś trzy tygodnie temu powiedział mi że będę na szczycie Śnieżki to najpierw bym powiedziała, że idę a potem zastanowiła się czy nie żartował:)
O projekcie RAZEM NA SZCZYTY i możliwości wyjścia w góry dowiedziałam się od koleżanki podczas wspólnej podróży autobusem (widzicie jakie cenne mogą się okazać podróże komunikacją miejską?:)). Mój charakter i temperament zadziałały od razu każąc chwycić telefon i wystukać numer do Asi:) Do wyjścia na Śnieżkę pozostało niewiele czasu więc w pierwszej chwili nie było wiadomo czy uda się mój plan, który już gdzieś w głowie zaczęłam układać. Oczywiście o kolejnych zamiarach podróżniczych poinformowałam moją częstą towarzyszkę podróży Iwonę, pytając czy by się też wybrała. I tym sposobem rozpoczęło się oczekiwanie na informację o wolnym miejscu.
Kiedy tylko dostałam wiadomość moja radość była ogromna chyba wszyscy wkoło się o tym dowiedzieli. Szykowało się coś nowego, tajemniczego i na pewno odważnego. Kolejny krok naprzód w mierzeniu się ze swoją niepełnosprawnością i lękami (zjazd kolejką:)).
Pomimo tego, że nikogo nie znałam z uczestników wyprawy od samego początku czułam się zaakceptowana i bardzo ciepło przyjęta. Otrzymałam wszelką możliwą pomoc począwszy otrzymania możliwości wyruszenia na szlak (DZIĘKUJĘ ASIU:)) poprzez transport (DZIĘKUJĘ SEBEK:)), nocleg we Wrocławiu żebym nie musiała spędzić nocy w pociągu (DZIĘKUJĘ KRZYSIU:)) kończąc na wszelkiej pomocy otrzymanej w górach (DZIĘKUJĘ WAM WSZYSCY UCZESTNICY:)). Dla mnie samej pomimo tego że nie jestem w stanie przejechać sama nawet paru centymetrów był to ogromny sprawdzian wytrzymałości (było czuć kamienie oj tak:)), kolejna szansa na pokazanie że nie ma rzeczy niemożliwych tylko potrzeba odwagi aby wyjść naprzeciw wyzwaniom stawianym przez życie oraz trochę szaleńczego charakteru. Dziś wiem, że po raz drugi podjęłabym taką samą decyzję. Mam cichą nadzieję, że to nie ostatni szczyt bo zawsze mogę zostać testerem kolejnych szlaków, w końcu ktoś to musi robić:) oraz, że znajomości nawiązane podczas wspólnej podróży przetrwają i będą owocować kolejnymi sukcesami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

12 + dziewiętnaście =